Zrozpaczony śmiercią ukochanej żony, Lilith, dr. Julian Vance tworzy Eisena, nieskazitelna i nieskończenie posłuszna lalka seksu, idealna skorupa zaprojektowana, aby spełnić dziwny i desperacki cel.
Dusza Lilith została rozbita na kawałki w wieloświecie. Celem Eisena jest upolowanie tych fragmentów, nurkowanie w nieskończoną rzeczywistość, zamieszkujące ciała – od najczystszej kapłanki po najbardziej przebiegłego szpiega – aby przejąć jeden istotny element od jednej konkretnej duszy: potężny, odurzające echo duszy czystej, miłość cielesna.
Ale los jest tkaczem okrutnych ironii. Eisen wkrótce odkrywa każdego mężczyznę, jakiego musi zdobyć – począwszy od zaborczego Kapitana Piratów i dowodzącego Imperatora, do tajemniczego Władcy Wampirów – wszyscy mają tę samą twarz. Juliana.
Gdy pożerają ją niekończące się cykle zakazanego dotyku i desperackiej namiętności, Eisen nie jest już tylko sekslalką. Każdy pocałunek, każdy punkt kulminacyjny, każdy skradziony fragment oddania buduje nową świadomość w jej pustym rdzeniu. Uczy się kochać mężczyznę, któremu musi ukraść serce, a pragnienie staje się jej własnym.
Jej misją jest wskrzeszenie przeszłości. Ale co się stanie, gdy doskonałe naczynie pożądania zyska duszę, a ciało przeznaczone do służby odkrywa swój własny zakazany głód?
Dług przyjemności jest nieskończony. A podróż dopiero się zaczęła.
Uzależniający, zaawansowana fantazja erotyczna, w której brutalnie zaciera się granica między obowiązkiem a pożądaniem, a jedna miłość jest rozbita na nieskończone światy.
Świat I: Echo w Rozbijaczu Mgły

Podbój był absolutny. Ale zwycięzcą był jeniec.
Eisena, w przebraniu wyrafinowanej Lady Clary Valois, trafił w brutalne ręce kapitana Silasa “Burza.”
Widział nagrodę do rozbicia. Widziała dług do dochodzenia.
W granicach chaty pirata, walka nie toczyła się o mięso, ale dla władzy. Silas rozkazał jej ciału surowo, ciepło zaborcze; Clara swoją pasję realizowała chillingiem, arystokratyczny sprzeciw. Zażądała od niego najwyższego poświęcenia: całkowite zniszczenie jego tożsamości, jego statek, i jego bezgraniczna wolność.
Aby zdobyć jej szacunek, zdobywca musiał stać się zwyciężonym.
Poddał swoje imperium za jej jedyne polecenie. Zabrała mu duszę i zniknęła.
1. Więzień i Korsarz
Słony morski wiatr, smagany szkwałem, uderzył młotkiem w pokład Rozbijacz mgły. Wewnątrz kabiny kapitana, głęboko w ciele Clary, Eisen siedział skulony w kącie. Jej palce nerwowo skubały aksamitny brzeg sukienki – pozostałość po dawnej lokatorce, rozpieszczona szlachcianka bojąca się myszy. Już, serce bijące w jej piersi było spowodowane przeziębieniem, twardy rdzeń zaprogramowany wyłącznie do „zbierania Echa Duszy”. Jej cel: Kapitan Silas “Burza,” z którego musi wydobyć fragment czystego, trzewiowy, miłość zaborcza przeznaczona dla Lilith.
Drzwi otworzyły się z jękiem. Silas wbiegł do środka. Z rąbka jego czarnego płaszcza kapał deszcz, a kordelas u jego pasa nadal był poplamiony krwią Royal Navy. Jego potężna sylwetka prawie blokowała drzwi. Jego spojrzenie, gdy dostrzegłem ją w mroku, przeprowadził ocenę pirata dotyczącą zdobytej nagrody, ale gdy się zbliżył, jego kroki w niewytłumaczalny sposób złagodniały, jakby bał się przestraszyć coś delikatnego.
"Ukrywanie, mały ptaszek?Pochylił się, jego palce chwytają jej podbródek. Odcisk na jego kciuku otarł się o jej miękką skórę, nacisk był tak duży, że aż się skrzywiła, jednak jego głos brzmiał nieostrożnie, szydercza łatwość. – Nie zjem cię, chyba że mnie o to poprosisz.
Eisen podniósł wzrok, spotykając jego głęboko osadzone oczy. Twarz była identyczna jak Juliana, jeszcze dziki, Nieokiełznana dominacja płonąca w jego spojrzeniu była czymś, czego obsesyjny naukowiec nigdy nie posiadał. Stłumiła coś dziwnego, nieznany wstrząs i, opierając się na ustalonym charakterze statku, mówił z drżeniem strachu: „Kapitanie… boję się.”
Te słowa uderzyły Silasa jak kolec, wywołując niski śmiech. Wypuścił ją, Odwracając się, by usiąść ciężko na łóżku zawalonym futrami, jego szorstkie palce rozpinają guziki kołnierzyka, odsłaniając wyraźną i świeżą muskulaturę szyi, płacząca rana. „Chodź tutaj,– rozkazał, autorytet absolutny, a jednocześnie pozbawiony ostrej pogardy, jaką okazywał swojej załodze.
Eisena, niosąc małą apteczkę, poruszył się i uklęknął u jego stóp. Kiedy odwijała zakrwawiony bandaż, jej palce celowo ociągały się, od czasu do czasu muskając jego ciepłą skórę. W chwili, gdy alkohol uderzył w surowe mięso, Ciało Silasa napięło się, ale nie pękł. Zamiast, Spojrzał na jej opuszczone rzęsy, gardło mu się trzęsie. „Szlachcianka wie, jak to zrobić?”
„Mój koń w domu był podatny na kontuzje; Nauczyłem się trochę,„Żelazna piosenka, jej palce już badały napięte linie jego ramion i szyi. Poczuła, jak oddech Silasa się pogłębia, jego spojrzenie jak ogień, skupiona na czubku głowy, grożąc, że spali jej pozory.
2. Dług ciała
Nagle, Silas chwycił ją za nadgarstek i gwałtownie pociągnął na swoje kolana. Iron westchnął, znajdując jej twarz wciśniętą w jego pierś, wdychając agresywnie męską mieszankę alkoholu, pot, i morskie powietrze. „Grasz w gry,– szepnął jej do ucha, jego głos był magnetyczny i niebezpieczny, jego kciuk wodził po delikatnym pulsie na jej wewnętrznym nadgarstku. – Wykorzystujesz tę drobnostkę, żeby mnie zwabić, Hmm?”
Eisen nie zaprzeczył. Uniosła ramiona, by objąć jego szyję, jej palce lekko wodziły po zbłąkanych włosach na jego karku, jej głos roztapia się jak miód. — Czy Kapitan mnie pragnie? Ale jestem szlachcianką. Jeśli kapitan mnie zabierze, nie boisz się, że Królewska Marynarka Wojenna będzie gonić Rozbijacz mgły aż po krańce ziemi?”
„Królewska Marynarka Wojenna?Silas zadrwił, po czym uciszył ją pocałunkiem. Było solone morzem i mocne rumem, zdecydowanie dominujący, pozostawiając jej jednak wystarczająco dużo delikatnej przestrzeni, aby mogła oddychać – kontrolowana dzikość, jakby bał się uszkodzić swoją nagrodę. Eisen zamknęła oczy, pozwalając swojej dłoni przesunąć się w dół jej talii, palcami wprawnie uwalnia satynową wstążkę spódnicy. Aksamit opadł, odsłaniając bladą skórę, która lekko błyszczała w słabym świetle świec.
Podniósł ją, kładąc ją na futrach, następnie przycisnął ciężar ciała. Jego stwardniałe dłonie przesuwały się po jej ciele, każde dotknięcie poparzenia, śledząc ścieżkę od talii do kręgosłupa, wywołując drżenie. Eisen zarejestrował swój desperacki głód i, ważniejsze, wyczuł omdlenie, wzmacniający sygnał z jej rdzenia – aktywowało się Echo Duszy, krzepnący pod jego dotykiem.
Zainicjowała reakcję, jej palce wplątały się w jego ciemne włosy, gdy szeptała mu do ucha jego imię: „Silas…”
Imię wstrzymało jego ruchy. Spojrzał na nią, przelotny cień zmieszania w jego oczach, jakby dostrzegł na jej twarzy zapomniane wspomnienie. Jednak moment wahania został natychmiast zagłuszony przez przypływ surowego pożądania. Obsypywał jej obojczyk pocałunkami, zaznaczając jej skórę, jego głos jest ochrypły: „Zapamiętaj to: Jesteś mój.
Noc pogłębiła się. Kabinę wypełniało jedynie rytmiczne łączenie się ciężkich oddechów i miękkie tarcie skóry o futro. W ferworze absolutnego fizycznego poddania się, Eisen poczuła, jak przypływ ciepłej energii zalewa jej rdzeń – Echo Duszy, którego szukała, czysty, oparzenie, przesiąknięty wyjątkową dzikością i zaborczością Silasa. Pulsowało słabo, osiadł głęboko w skarbcu jej duszy.
3. Cena wolności

Kiedy Silas w końcu się uspokoił, głowę schował w zagłębieniu jej szyi, jego oddech jest powolny i głęboki, ciężkie ramię zaciśnięte ciasno wokół jej talii wydawało się niepokojąco realne. Jego dłoń oparta o jej kręgosłup była prawdziwym źródłem ciepła, uczucie, od którego zrobiło jej się zimno, zaprogramowany rdzeń jąkać się. Wiedziała, że powinna odejść. Echo zostało zabezpieczone. Jakakolwiek dalsza chwila doprowadziłaby jedynie do kultywowania niewłaściwego rodzaju powiązania.
Gdy następnego ranka światło słoneczne przebiło się przez iluminator, Zwykła agresja Silasa została złagodzona. Wyglądał niemal potulnie, jego długie rzęsy rzucały słabe cienie. Eisen obserwował go, jej palce leniwie błądziły po jego kości policzkowej.
Silas poruszył się, jego ramię instynktownie się zacisnęło, przyciągając ją bliżej, jego głos był gruby od snu: „Śpij trochę dłużej.”
Serce Eisena zacisnęło się. Panika wynikała z danych: Misja musi się zakończyć. Ryzyko przywiązania jest zbyt wysokie. Delikatnie próbowała uwolnić jego ramię, przygotowując się do wstania, ale oczy Silasa się otworzyły.
Jego spojrzenie wciąż było ciężkie od snu, ale jego uścisk na jej nadgarstku był natychmiastowy i zaborczy, w jego tonie słychać było niezwykłe napięcie: „Dokąd idziesz?”
Klara spojrzała na niego, nie potrafił wyczarować wymaganego kłamstwa – ani o przyniesieniu wody, ani o szukaniu śniadania. W obliczu jego bezpośredniego, zaborcze spojrzenie, jedyna szczera odpowiedź, jakiej mogła udzielić, była tą podyktowaną ostatnim krokiem protokołu: Totalny podbój.
“Idę do steru,” powiedziała, jej głos był czysty i pozbawiony emocji, “poinstruować pierwszego oficera, aby popłynął do najbliższej bazy morskiej i poddał się Rozbijacz mgły.”
Silas zamarł. Jego wyraz twarzy zmienił się z zaborczej łagodności w natychmiastową, brutalna wściekłość. Patrzył na nią, całkowicie zdradzony.
„Ty zdradziecka suko,– splunął, uderzyła go świadomość. „Zaplanowałeś to.”
„Zebrałem to, po co przyszedłem, Kapitan,– odpowiedział Eisen, jej głos pozostał spokojny. „Absolutny podbój Twojego ciała był jedynie wstępem. Prawdziwe Echo wymaga całkowitego zniszczenia waszej wolności. Jestem teraz twoim zdobywcą. Twój dług zostanie spłacony dopiero wtedy, gdy oddasz swoje życie, twój statek, i twoje imię.
Z nagłym, gwałtowny przypływ zimnej energii, Eisen aktywował protokół transferu. Poczuła Echo Duszy w swoim rdzeniu wibrować z sukcesem, czysta ekstrakcja ceny końcowej.
Światło rozbłysło, zapach morza zniknął, a dźwięk zdradliwego ryku Silasa został natychmiast stłumiony.
Sylas “Burza” został sam na futrach, jego dłoń chwytała tylko zimne powietrze w miejscu, gdzie znajdował się jej nadgarstek, mężczyzna zniszczony przez jedyną kobietę, która naprawdę go pokonała.
Podbij Echo: Nabyty.
Podróż trwa……
Jeden fragment duszy zabezpieczony, ale ten wielowymiarowy dług miłości dopiero się zaczyna.
Eisen musi przejść do następnego wymiaru. W następnym świecie, zmierzy się z zupełnie innym typem mężczyzny, taki, którego samo istnienie obejmuje stulecia ciemności i surowej chwały.
Tym razem, nie będzie jeńcem morskim, ale Ofiarna Oblubienica starożytnego rodu. Nosi ciężar nieśmiertelnej klątwy i chłodu szlachetności, traktując ją z niemal boskim dystansem.
































































































































